Nagranie i realizacja / Polskie Studio Nagrań w Holandii "Any Sound Records" wrzesień 2021 .Akompaniament :Piosenka "List do Matki" z rep. Violetty Villas
5 downloads 31 Views 615KB Size. Download PDF. Powstała najbardziej osobista książka, jaką kiedykolwiek napisałam. Przybrała ona formę długiego listu do matki. Wyraziłam w niej wszystko, czego nie mogłam powiedzieć jej bezpośrednio, gdy była w Wiedniu. Pisał am o rzeczach, z których nigdy nikomu się nie zwierzałam.
Provided to YouTube by Y Records StudioList do syna · Yez Yez Yo · Yez Yez Yo · Yez Yez Yo10 pięter℗ 3Y Gun LabelReleased on: 2014-09-21Auto-generated by You
Z listu Karola Wojtyły do syna, Jana Wojtyły (mojego dziadka). List z dnia 20 stycznia 1933 napisany na maszynie, na firmowym papierze Arcyksiążęcego Browaru w Żywcu dotyczył starań o przyjęcie inżyniera Jana Wojtyły na stanowisko adjunkta w dobrach Arcyksięcia Habsburga, gdzie Karol Wojtyła pełnił funkcję oficjała:
. Mężczyzna podpowiada dorastającemu synowi, jak należy traktować kobiety, by znaleźć Tę Jedyną. Przeczytajcie koniecznie! Fot. Thinkstock Każda mała dziewczynka zapytana o to, z kim chciałaby wziąć ślub, gdy dorośnie, odpowie, że ze swoim tatą. Podobnie jest w przypadku małych chłopców – większość z nich chciałaby poślubić własną mamę. Gdy dowiadują się, że to niemożliwe, bo rodzic ma już męża/żonę, nierzadko popadają w rozpacz. „Jak to? Będę musiał w przyszłości poślubić zupełnie obcą kobietę?” – pytają załamani. Z czasem wyrastają z tych dziecięcych pragnień, a nawet o nich zapominają. Pojawiają się nowe sympatie, randki, uczucia… Serwis opublikował ostatnio list napisany przez ojca do dorastającego 12-letniego syna. Chłopak również w dzieciństwie marzył o poślubieniu swojej mamy, ale od kiedy zaczął dojrzewać, jego zainteresowanie przeszło na koleżanki. Jego tata widzi w tym okazję do wytłumaczenia synowi, w jaki sposób należy traktować dziewczyny, by znaleźć w końcu tę Jedną Jedyną. Wzruszający list natychmiast stał się hitem sieci. Przeczytajcie. Fot. Thinkstock Kochany synku, Powiedziałeś mi ostatnio, że korespondujesz ze swoją koleżanką i planujesz zaprosić ją na randkę. Chciałem zapytać, czy to coś poważnego, ale nie miałem zamiaru cię zawstydzać. Chciałem spytać, jaka jest. Jakiej muzyki słucha. Czy jest mądra. I czy przypomina twoją mamę. To było tak dawno temu, że już nie pamiętam, jak to jest flirtować z kimś. W jednej chwili dziewczyna wydaje ci się irytująca, a w kolejnej jedyne, na co masz ochotę, to ją przytulić. Kiedyś jedyną kobietą, która nie działała ci na nerwy, była mama. A teraz interesujesz się dziewczynami… Nie jest jednak ważne, kiedy zacząłeś dojrzewać. Ważne jest to, byś wiedział, jak traktować kobiety. I jak traktować tę dziewczynę, którą kiedyś będziesz chciał poślubić. Fot. Thinkstock Czy wiesz dlaczego chciałeś ożenić się z mamą, gdy byłeś malutki? Ponieważ ona posiada wszystkie cechy, które według ciebie powinna posiadać Ta Jedyna. Mama jest moją żoną, więc podpowiem ci, jak zdobyć równie wartościową kobietę. Wiem, że masz tylko 12 lat i prawdopodobnie będziesz randkował z wieloma dziewczynami, zanim weźmiesz ślub. Ale kilka z moich podpowiedzi może ci się przydać. Po co masz popełniać błędy, skoro możesz ich łatwo uniknąć? Nie słuchaj się swoich kumpli. Oni wiedzą o tym temacie tak samo niewiele, jak ty. To tak, jakby „ślepy prowadził ślepego. Wówczas obaj wpadną do dziury”. Wtajemniczę cię, co pozwoliło mi zdobyć twoją mamę, najwspanialszą kobietę, jaką obaj znamy. Fot. Thinkstock Przede wszystkim szukaj kogoś, kto jest lepszy od ciebie. Kto ci się podoba, ale nie tylko pod kątem urody. Zwracaj uwagę, czy ta dziewczyna jest mądra, czy odpowiada ci jej charakter, sposób myślenia, podejście do rodziny i przyjaciół. Jeśli będzie lepsza od ciebie, ty również będziesz starał się być najlepszą wersją siebie samego. Nic innego się nie liczy. Nie zwracaj uwagi na rasę, pochodzenie, religię, ilość lajków na Instagramie. Zapytaj siebie w głębi duszy: „Czy ta kobieta sprawia, że chcę być lepszy?”. Jeśli odpowiedź brzmi tak, oznacza to, że ona jest właściwą partnerką dla ciebie. Jak się zachowywać w stosunku do kobiet? Bądź dżentelmenem. Przepuszczaj w drzwiach, pomagaj zdjąć i założyć palto, ustępuj miejsca. Pamiętaj także, by: - w restauracji pozwolić jej, by złożyła zamówienie jako pierwsza i nie jeść, dopóki jej posiłek nie pojawi się na stole - komplementować ją i mówić jej, że jest piękna - szanować jej rodziców. Mówić im „dzień dobry”, a nie „cześć” - szanować jej rodziców, nawet gdy nie ma ich obok. Nawet jeśli twoja dziewczyna jest na nich wściekła, ty nadal ich szanuj - zaskakuj ją. Kupuj jej kwiaty, zamiast skupiać się na kręceniu filmików na Snapa. Choć kręcenie filmiku, gdy kupujesz jej kwiaty, może być fajne Fot. Thinkstock - odprowadzaj ją do domu i upewniaj się, czy bezpiecznie do niego dotarła, zanim odejdziesz spod drzwi - rozśmieszaj ją - zachęcaj ją do rozwijania się, próbowania nowych rzeczy, - szanuj jej opinie i decyzje. Jeśli wykonasz te rzeczy w 80%, pokocha cię. Jeśli w 100% - pokocha cię i będzie cię szanować. Czego nie powinieneś robić w stosunku do kobiety? - nie wystawiaj jej na pośmiewisko. Nie rób jej kawałów tylko dlatego, żeby wszyscy wokół mieli ubaw Fot. Thinkstock - nie sprawiaj jej przykrości i nie okłamuj jej. Tak zachowują się niedojrzali chłopcy, a nie prawdziwi mężczyźni - nie gap się w telefon, gdy z nią jesteś. Nie pisz SMS-ów, nie dzwoń. Patrz jej w oczy, a nie na klawiaturę - nie naśmiewaj się, gdy zrobi coś głupiego. Każdemu może przytrafić się jakaś wpadka. - nie obmawiaj za plecami innych ludzi. Nawet jeśli ona plotkuje, wysłuchaj tego, co ma do powiedzenia, ale nie wchodź z nią w dyskusję. Po pewnym czasie to doceni. Być może dziewczyna, z którą spotykasz się obecnie, nie zostanie twoją żoną. Ale te zasady sprawią, że wasza relacja będzie wyjątkowa. A kto wie, może kolejna partnerka okaże się Tą Jedyną? Pamiętaj, że „miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą”. Kocham Cię, Tata Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Gdy Wiktor powracał do domu, Pełny rozpacznych myśli, nieznanych nikomu, I szedł jak niewidomy — w troskach i wieczorze, Nagle usłyszał silny głos: »Panie Wiktorze!« Obrócił się. Przy furtce był stróż kamienicy, Baczny dostrzegacz zjawisk domu i ulicy, Stary Jan. Uchyliwszy czapki przed Wiktorem, Rzecze doń: »Pan Tadeusz był tu dziś z doktorem, Pytali się o pana. Wrócą dziś wieczorem, Koło północy. Ale! jest tu list do pana. Pewnie to panieneczka jakaś zakochana Pisze ten miły liścik. Oj, znam ja się na tem, Bo i sam byłem kiedyś do miłości chwatem! Pamiętam raz na Węgrzech — wojennego czasu, Gdyśmy pod Temesvarem stali dla popasu, Jedna młoda węgierka — sam ogień dziewucha... Lecz Wiktor, mając w ręku list, już go nie słucha: W sercu już mu od dawna huczy zawierucha — I pragnął ukojenia, jak wody krynicznej. List — nierozwarty jeszcze — niby prąd magiczny, Uciszył naraz wszystkie jego trosk zagadki. Jak dziecko, biegł po schodach. Był to list od matki — Pisany na papierze niebieskawo-szarym Atramentem poblakłym, pewnie bardzo starym, Skąd wilgoć wszystkie czarne barwy wysączyła I gdzie niejedna mucha żywot zatraciła. (Buchalterya nim zwykle pisze się domowa) Lecz list poczciwy. Zawsze w nim te same słowa, I, jak zawsze jednaki, ożywczy wschód słońca, Ta sama zawsze matki dusza kochająca. A że Wiktor, rzucony w duszny wir stołeczny, Dawno nie słyszał mowy tak ciepło serdecznej, Że serce mu wichrzyły burze pełne gromu, Że dawno już nie pisał do matki, do domu — Szybko biegnie do izby i zapala świécę I rzuca się w czytanie, jak w świeżą krynicę. Złamał pieczątkę listu. »Nie uwierzysz może, Jak jestem niespokojna, drogi mój Wiktorze, Co się tam z tobą dzieje w oddalonem mieście, Nic nie piszesz. O, dzieci, jakież wy jesteście Niedobre i niewdzięczne! Toć cztery tygodnie Ani słowa od ciebie! Doprawdy, niegodnie Postępujesz. W mem sercu nieustanna trwoga, Co robisz i czy żyjesz. Modlę się do Boga, Ażebyś był szczęśliwy. Może jesteś chory?... Napisz mi — a zawołaj najlepsze doktory. Lecz się. Najpierwszą rzeczą na świecie jest zdrowie. Wolałabym cię jednak mieć tu — w Kirkorowie. Ale to nasz los: płakać powinna niewiasta. Dla twego dobra nie chcę sprowadzać cię z miasta, Ale pamiętaj o nas. Czyś znalazł w kuferku Chleb i sól, zawinięte w święconym papierku, Żebyś błogosławieństwo spotkał tam w Warszawie? Ja wciąż o tobie myślę — i co chwila prawie Mówię: Co też on robi? A ty, o, mój Boże! Tyś zapomniał o matce, zapomniał, Wiktorze. Ach, nietylko o matce: do ucha ci powiem. Że jest tutaj panienka, która wątłem zdrowiem Przypłaciła milczenie twe. Jak śmierć jest blada — Wiesz kto? Natalcia, córka naszego sąsiada, Świętej pamięci Pawła. Teraz u nas mieszka. Dziewczyna to poczciwa, dobra, nie bez mieszka. Rozumna, pracowita: słowem wymarzona Dla twej matki synowa, a dla ciebie żona. Wiesz, jak chciałabym córkę mieć z owej dziewczyny. Mówię ci, dobra żona jest to skarb jedyny. Więc pisz, synu, do matki — i parę słów dla niej. Co robisz — i jak żyjesz — i w jakiej kompanii? Bo pierwszą rzeczą w świecie dobre towarzystwo. Leniwi zrodzą w tobie pychę i lenistwo, A rozpustni obudzą wszystkie złe narowy. Niepewny mi się zdaje każdy człowiek nowy, Co to zaraz przyjaciel serdeczny — wylany — Zwłaszcza mi w wielkiem mieście każdy podejrzany. Nie daj się więc uwodzić uczuciem nieszczerem: Mówię ci, każdy trzeci jest tam Robespierem. I, udając, że jest twym najlepszym kolegą, Od Boga cię odwiedzie, namówi do złego. Pamiętaj! Napisz także, gdzie jadasz kolacye I obiady. Najgorsze są te restauracye! Długo pewnoś już nie jadł dobrego rosołu I pewnie ci już dawno nie dano do stołu Usmażonej na maśle świeżej wołowiny. Lepiej jadaj u jakiej porządnej rodziny, Gdzie gotują uczciwie za drobną opłatę. Przed wyjściem z domu zawsze pij ciepłą herbatę, Bo możesz się przeziębić. Kazio ci się kłania I ściska ciebie. Również i Alinka. Mania Wyrosła już i ładną panienką się staje. Mamy w tym roku bardzo liche urodzaje: Kartofli prawie niema i żyta niewiele — Dzisiaj praca na roli, smutne to wesele — Więc ucz się, mój Wiktorze. Mamy tylko ciebie, Byś cieszył nas w starości, pomógł nam w potrzebie. Pracuj więc pilnie, módl się do Boga, mój synu; Bądź oszczędny i strzeż się złych przyjaciół gminu. Ach, i strzeż się złych kobiet, które gubią młodzież, Co lubią tylko cukry, tańce, ładną odzież, Twarz malują burakiem, żyją dla uciechy — Strzeż się, bo od nich idzie wszelkie zło i grzechy. Niejeden zginął przez te malowane lalki! Niechaj tarczą ci będzie imię twej Natalki, Kochaj ją. Teraz, chłopcze, ściskam cię serdecznie I po stokroć całuję — i proszę koniecznie, Byś napisał obszernie — i przytem najszczerzej, Jak żyjesz, jak się uczysz, śród jakiej młodzieży, I czy pamiętasz o nas — i czy grosz oszczędzasz I czy pracujesz — i gdzie wieczory przepędzasz: Wszystko, wszystko mi napisz: tak jak syn do matki. Wszystkie myśli, nadzieje, zamiary, wypadki. Kochaj nas. Niech cię strzeże Przenajświętsza Panna, Pisz. Całuję cię stokroć. Twoja matka — Anna«.
Szczegóły Utworzono: 26 maj 2017 ,,Jest na świecie piękna istota, której jesteśmy wiecznymi dłużnikami - MATKA" / ,, Moja najdroższa, Jak sama widzisz, starzeję się. Już na wstępie proszę Cię o cierpliwość dla mnie. Postaraj się mnie zrozumieć. Kiedy zacznę się powtarzać, proszę, nie przerywaj mi słowami: „Przecież mówiłaś to dopiero minutę temu”. Wystarczy, że wysłuchasz do końca jeszcze raz, wiele czasu to nie zajmie. Przypomnij sobie, jak w dzieciństwie czytałam Ci na dobranoc wciąż te same bajki, dopóki nie zasnęłaś. Jeżeli zdarzy mi się nie dbać o higienę osobistą, nie złość się i zwróć mi uwagę. Pamiętasz, że jako mała dziewczynka nie za bardzo miałaś ochotę na codzienne prysznice, dając na to mnóstwo wymówek, a ja cierpliwie codziennie naganiałam Cię do łazienki. W przypadku mojego zacofania w nowościach technologicznych, daj mi czas na naukę i nie patrz wtedy na mnie z politowaniem. Ja ze świętą cierpliwością uczyłam Cię, jak wykonywać codzienne czynności. Uczyłam Cię sznurować buty, czesać włosy, trzymać łyżkę, używać widelca… Teraz jestem stara, więc proszę, uzbrój się w cierpliwość, a przede wszystkim, postaraj się mnie zrozumieć. Jeśli od czasu do czasu stracę wątek rozmowy, nie bądź niemiła i zła. Mimo tego, co może się ze mną dziać, ja i tak zawsze będę Cię kochać i najważniejsze wtedy będzie to, że spędzam z tobą czas. I kiedy moje stare, zmęczone nogi nie pozwolą mi nadążać za Tobą podczas spacerów, proszę, podaj mi rękę. W ten sam sposób pomagałam Tobie, kiedy stawiałaś pierwsze kroki. W kańcu dopadnie mnie starość i ułomność, nie czuj wtedy smutku… Po prostu bądź przy mnie i bądź wyrozumiała. Każdego dnia jestem wdzięczna i dziękuję Bogu za dar czasu, który mogłyśmy wspólnie spędzić. Z wielkim uśmiechem i ogromną radością, chcę Ci powiedzieć, KOCHAM CIĘ, MOJA KOCHANA CÓRKO. Twoja mama" / Redakcja: Lidia Jurek
Gdy na naszych oczach dzieci zaczynają wyrastać na młodych dorosłych, przechodzą przez pewne trudności związane z tym procesem. Często próbują zdobyć się na niezależność, ale nie zawsze wychodzi im to w najlepszy sposób. Pewna mama, która doświadczyła tego na własnej skórze, napisała list z wyrazami tzw. twardej miłości, w którym przypomniała synowi, że w rzeczywistości nie jest tak dorosły i niezależny, jak mu się wydaje. Okres nastoletni jest trudny dla wszystkich, także dla rodziców. Dorośli, którzy chcą zdyscyplinować nieposłusznego nastolatka najczęściej uciekają się do odbierania mu różnych rzeczy: telewizji, telefonu, nowych ubrań czy spotkań z przyjaciółmi. Pewna samotna matka, Estella Havisham, postanowiła inaczej. Mając już serdecznie dość aroganckiego zachowania swojego 13-letniego syna Aarona, zamiast stosować zakazy, napisała do niego list. Choć niektórzy komentowali, że może była nieco zbyt surowa, większość osób ją poparła i pochwaliła pomysł, a pomysł Estelli stał się hitem w internecie. List, którego treść przedstawiamy poniżej, z pewnością sprowadził młodocianego Aarona do rzeczywistości. Drogi Aaronie, Najwyraźniej zapomniałeś, że masz tylko 13 lat, i że to ja jestem rodzicem. Ponieważ nie podoba Ci się moja kontrola nad Tobą, myślę, że chyba będziesz musiał nauczyć się lekcji samodzielności. Ponadto, ponieważ wykrzyczałeś mi w twarz, że teraz zarabiasz już swoje pieniądze, łatwiej będzie ci spłacić te wszystkie rzeczy, które Ci kiedyś kupiłam. Jeśli chciałbyś nadal korzystać z prądu, światła i dostępu do Internetu, oczekuję od Ciebie, że pokryjesz swoją część kosztów: Czynsz: 430 USD Prąd: 116 dolarów Internet: 21 dolarów Żywność: 150 dolarów. Ponadto będziesz musiał wynosić śmieci w poniedziałki, środy i piątki, a także zamiatać i odkurzać w te dni. Będziesz musiał sprzątać swoją łazienkę co tydzień, przygotowywać własne posiłki i zmywać po sobie. Jeśli tego nie zrobisz, naliczę Ci opłatę w wysokości 30$ za każdy dzień , w którym to ja będę musiała to zrobić (standardowa stawka dla pani sprzątającej). Jeśli zdecydujesz, że wolałabyś być znowu MOIM DZIECKIEM, a nie współlokatorem, możemy negocjować warunki. Ściskam, Twoja mama Niezamierzony efekt internetowy Estella nie zamierzała początkowo nigdzie publikować listu; wysłała go tylko do kilku członków rodziny. Nie spodziewała się jednak, że list odniesie taki niesamowity efekt. Uznała, że nie ma powodu, by go usuwać, ponieważ zainspirował on innych rodziców do pokazania swoim niesfornym nastolatkom gdzie jest ich miejsce. Jak wychowywać dzieci, by były pełne szacunku? Wychowanie dzieci tak, by szanowały dorosłych i wnosiły wkład nie tylko w życie domowe, ale także w życie całego społeczeństwa, nie jest łatwym zadaniem. Bardzo ważna jest dyscyplina. Dzieci, niezależnie od tego, ile mają lat, potrzebują wyznaczenia granic i oczekiwań oraz przestrzegania reguł. To pomoże im w przyszłości dyscyplinować się samodzielnie. Na przykład ustalenie, że nie wolno oglądać telewizji, dopóki nie skończą wszystkich zadań domowych, pomoże im, gdy wyjadą na studia i nie będą już miały kogoś, kto będzie nad nimi czuwał. Ponadto należy opracować system dyscyplinowania dzieci w przypadku nieprzestrzegania ustalonych zasad. Może to być na przykład metoda ostrzegawcza, w której reperkusje za popełnione czyny stają się coraz bardziej surowe. Koniecznie trzeba być konsekwentnym w stosowaniu tego systemu, bez żadnych „jeśli”, „i” czy „ale”. Jeśli jednego dnia ukarasz je za coś, a innego nie, lekcja leżąca u podstaw pójdzie na marne. Nagradzaj dobre zachowanie Błędem często popełnianym przez rodziców jest popadanie w schemat ciągłego zwracania uwagi na złe zachowanie. Potrafi to zdominować codzienne życie do tego stopnia, że dobre zachowanie pozostaje w ogóle niezauważone. Zatem, za każdym razem, gdy widzisz, że Twoje dziecko lub nastolatek robi coś dobrego – traktuje kogoś z życzliwością, wykonuje swoje obowiązki bez pytania lub oferuje pomoc wykraczającą poza to, czego się od niego zwykle oczekuje – okaż swoje uznanie. Proste „dziękuję” bardzo pomaga dziecku poczuć się zauważonym, gdy robi dobre rzeczy, a nie tylko wtedy, gdy coś nabroi. Jeśli możesz, rozszerz to na „Dziękuję, że sprzątnąłeś ze stołu bez pytania, to naprawdę poprawiło mi humor” lub „To było bardzo uprzejme z twojej strony, że przytrzymałeś drzwi tej osobie, cieszę się, że mam tak troskliwą córkę/syna”. Twoje podziękowania mogą wykraczać poza słowa. Jeśli dyscyplinując nasze dzieci, mamy tendencję do zabierania im różnych rzeczy, powinniśmy nagradzać je za zrobienie czegoś dobrego. I nie muszą to być rzeczy wyszukane ani drogie. Powiedz im, żeby zaprosiły swojego przyjaciela do siebie na noc lub do kina, lub pozwól im przekłuć uszy, jeśli bardzo tego chcą – małe rzeczy, które mówią: „Widzę, co zrobiłeś, doceniam to i chcę cię za to nagrodzić”. TUTAJ przeczytasz inne ciekawe artykuły na temat wychowania. Źródło: Opracowanie i tłumaczenie: Agata Pałach, blog Nigdy za późno
list matki do syna