Opisy. (2) Dawno, dawno temu, pewien młody wilk o imieniu Szary na skutek działania magicznych mocy został zamieniony w owcę. Dzięki dobremu sercu i wielkiej odwadze udało się go jednak odczarować. Od tamtej pory wilki i owce zaczęły żyć w zgodzie i wspólnie zamieszkały w małym, ale przyjaznym miasteczku. Nie oznacza to jednak
Wilk z Wall Street Cały film 2013. Ten film aktualnie ogląda 63 osób. 7.7 /10. 56 Ocen. Oceń ten film: Informacje o filmie: Świat finansów jest pełen porywających opowieści, od bezlitosnych handlarzy z Wall Street po grę na wysokie stawki w The Big Short. Jednak pośród tej fali skandali i intryg jeden film wznosi się ponad pozostałe.
Film DVD Duże złe wilki (DVD) ⏩ - już od 39,99 zł recenzje i opinie, porównanie cen w 1 sklepach ⏩ Zobacz najlepsze Horrory, Thrillery w kategorii Filmy DVD na Ceneo.pl
Film "Duże złe wilki" Ruda Śląska. Repertuar wszystkich kin w Rudzie Śląskiej. Repertuar filmu "Duże złe wilki" w Rudzie Śląskiej 1 01: Pn 2 01: Wt
. 7 mar 14 09:26 Ten tekst przeczytasz w 2 minuty "Duże złe wilki" Aharona Keshalesa i Navota Papushado to film, których jednych zniesmaczy, a innych zachwyci. Dlatego przed zakupem biletu do kina warto być świadomym tego, co tak naprawdę oferuje ten zabarwiony czarnym humorem i obrazową przemocą izraelski thriller. Foto: Materiały prasowe "Duże złe wilki" - kadr z filmu Prawda jest taka, że gdyby nie pochwała ze strony Quentina Tarantino, który nazwał "Duże złe wilki" najlepszym filmem 2013 roku, obraz Aharona Keshalesa i Navota Papushado nie miałby szans zaistnieć na szerszą skalę. Produkcja ta nie posiada bowiem zbyt wielu elementów, które wyróżniłyby ją znacznie spośród tworzonej każdego roku masy solidnej filmowej przeciętności. Opowieść o brutalnej zemście na człowieku podejrzanym o bycie pedofilem i mordercą jest z jednej strony zbyt ironiczna i lekka, aby skłonić do poważnych refleksji nad mrokami ludzkiej natury, z drugiej jednak czarny humor i komizm sytuacyjny nie są w stanie do końca zrównoważyć mocniejszych scen filmu, w efekcie czego "Duże złe wilki" zbliżają się w kilku momentach niebezpiecznie do granicy kina exploitation. Tarantino to jednak Tarantino, jego nazwisko pomogłoby wypromować nawet dokument o tańcu godowym świstaków, więc izraelski thriller stał się jednym z tych filmów, które trzeba zobaczyć. I trafił do gustu wielu widzów, w szczególności tych lubujących się w B-klasowym kinie zemsty oraz atrakcyjnej postmodernistycznej zabawie. Entuzjastyczna opinia amerykańskiego reżysera nie wzięła się znikąd, bowiem w "Dużych złych wilkach" pełno elementów, które Tarantino ceni sobie w kinie – obrazowa przemoc (łamanie palców, wyrywanie paznokci), ironiczny humor (w trakcie torturowania podejrzanego dzwoni matka torturującego, po czym ruga syna za oschłość), absurdalne dialogi o wszystkim i o niczym (zgodnie z tytułem, w filmie pojawia się sporo nawiązań do baśni braci Grimm), mocne postaci biorące sprawy we własne ręce (ojciec zamordowanej dziewczynki pragnie zemsty), manipulacja formą (klimatyczne zdjęcia Giory Bejacha służą wodzeniu widza za nos), zabawa konwencją (film przechodzi płynnie z kryminału w czarną komedię, z thrillera w dramat) itd. Jednak widzowie, którzy nie są zagorzałymi fanami stylu preferowanego przez Tarantino, nie znajdą w „Dużych złych wilkach” wiele więcej, gdyż film Keshalesa i Papushado rzadko kiedy sięga pod atrakcyjną powierzchnię opowiadanej historii. Katalizatorem wszystkich wydarzeń, pościgów, tortur i zwrotów akcji jest bestialski mord na małej dziewczynce, ale w pewnym momencie zaczyna on mieć dla opowieści znaczenie jedynie symboliczne, bowiem duet izraelskich twórców jest zainteresowany przede wszystkim wciągnięciem widza w grę nawiązań, zapożyczeń oraz zabawy każdym możliwym elementem narracji i fabuły. Poza prologiem i finałem "Duże złe wilki" posiadają podobny ciężar emocjonalny co "72 godziny" McG. Keshales i Papushado za bardzo zachłysnęli się swoimi umiejętnościami filmowej stylizacji (kino Tarantino nie jest jedynym zauważalnym na ekranie tropem fabularnym) i zapomnieli o wypracowaniu sobie własnych reżyserskich osobowości. Ich jedyną prawdziwie oryginalną koncepcją jest nieustanne parafrazowanie baśni o Jasiu, Małgosi i złym wilku (co jest dość intrygujące, bo w pewnym momencie widz musi zacząć zgadywać, kto jest w tym scenariuszu wilkiem, i czy jest to tylko jedna osoba), ale to raczej tylko kolejny element ich zabawy z kinem i widzem. Cała reszta jest solidną i zręczną imitacją, aczkolwiek pozbawioną polotu, dzięki któremu Tarantino stał się idolem dziesiątków naśladowców z całego świata, a także opowieścią tak ironiczną i dystansującą się od jakiejkolwiek powagi, że wypraną z autentycznych emocji, które mogłyby pomóc filmowi wznieść się na wyższy poziom. Nie jest to kopia nieudolna, bo w "Dużych złych wilkach" znalazło się sporo ciekawych i dobrze pomyślanych scen, a główni wykonawcy dają chwilami prawdziwy popis gry aktorskiej, jednakże w ostatecznym rozrachunku po prostu zbyt przeciętna, by zapisać się na dłużej – nie tyle w annałach kina, ale nawet w ramach jednego sezonu filmowego. Produkcja ta z pewnością podzieli publiczność, natomiast widzom świadomie oczekującym konkretnego typu atrakcji "Duże złe wilki" taką właśnie rozrywkę dostarczą. Data utworzenia: 7 marca 2014 09:26 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj.
Tę bajkę napisała izraelska policja. Pewnym spokojnym miasteczkiem wstrząsa seria okrutnych morderstw. Podejrzenie pada na nieśmiałego nauczyciela, jednak ciężko znaleźć przeciw niemu wystarczające dowody. Jeden z policjantów decyduje się sam wymierzyć sprawiedliwość. Jego plan nie jest skomplikowany... oko za oko, głowa za głowę, śmierć za śmierć. Nieoczekiwanie powstrzymuje go ojciec jednej z ofiar. Ogarnięty żądzą zemsty, ma własny plan. Nagle jednak przestaje być jasne, kto w tej sprawie jest mordercą, kto ofiarą, a kto mścicielem. W tym filmie nic nie jest oczywiste. Reżyser nieustająco wytrąca z transu zahipnotyzowanego przebiegiem akcji widza. To analiza ludzkiej duszy, w której drzemią pokłady zła. W świecie jak z baśni braci Grimm nie ma miejsca na litość.
Wybierając się na ten film myślałam, że wracając ciemną nocą z kina moja głowa zacznie produkować dziwne obrazki i skojarzenia. Opis filmu sprzyjał wyobrażeniu, że będzie to kino dla ludzi o mocnych nerwach. Nie mogłam pomylić się bardziej, choć miałam rację. Faktycznie, na ekrany telewizorów w najlepszym czasie antenowym „Duże złe wilki” nie trafią, bo i nie powinny. Ale. To „ale” w tym obrazie jest wyjątkowo znaczące. Bo faktycznie kino łatwe i przyjemne to nie jest, ale dawno się już tak serdecznie nie uśmiałam przy okazji oglądania filmu. Rozpoczynamy od historii, która powinna być czytana przez prokuratorów i to tych od spraw „ważniejszych”. Losy trzech bohaterów splatają się wokół odnalezionego w lesie zmasakrowanego ciała dziewczynki. Za słaby obrazek? Dziewczynki zgwałconej i pozbawionej głowy, której na miejscu zbrodni nie odnaleziono. Co oczywiste ta historia wstrząsa opinią publiczną małego miasteczka, zwłaszcza że morderca nie poprzestaje na jednorazowym pokazie. To już chyba wystarczy dla mniej odpornych, żeby zakończyć oglądanie po pierwszych minutach, a naprawdę nie warto. Sam początek do porywających nie należy i szczerze przyznam, że myślałam, że się zawiodę, ale reżyser Aharon Keshales przygotował niesamowitą niespodziankę. W takiej oto scenerii poznajemy trzech panów – Miki’ego, policjanta, który usiłuje złapać dewianta, Dror’a nauczyciela, który staje się głównym podejrzanym w sprawie i Gidi’ego, ojca zamordowanej dziewczynki. Kierowani żądzą zemsty Miki i Gidi posuwają się naprawdę daleko, po to by poznać prawdę o tym co się stało. Zwłaszcza Gidi budzi w sobie krwawego psychopatę, niezważającego na konsekwencje swoich działań. Skąd więc u mnie śmiech? Scenariusz jest tak ułożony, że pojawia się on w momentach największego napięcia. Kiedy już siedzicie w fotelu jak na szpilkach, szykując głowę do odwrócenia w tył, nagle słyszycie dialog, który sprawia, że mało co nie lądujecie pod ten sam fotel. Gidi opowiada swoją dopracowaną bajkę, opartą na kartotece sprawy córki, taką narracją, że może ona doprowadzić do emocjonalnego zawrotu głowy. Całą gamę zaskoczeń i surrealizmu dopełnia postać nieznajomego na koniu, pojawiająca się w filmie wyjątkowo, ale w tak niezwykłych okolicznościach, że nie sposób odebrać mu miana baśniowego. Przy okazji budowania narracji warto zwrócić też uwagę na ujęcia, zbliżenia, które zamieniają pozornie prostą scenę w skomplikowaną grę emocji. Nie zapominajmy o muzyce. Ścieżka dźwiękowa mogłaby się tu stać samodzielnym bohaterem – mocno niezrównoważonym zresztą. Nie jest dziwne, że filmowy plakat opatrzony jest komentarzem Quentina Tarantino, bo skojarzenia z tym twórcą nasuwają się same, z tym że izraelska bajka idzie o krok dalej niż on. Brutalność jest jeszcze bardziej zaostrzona, co za tym idzie komizm jeszcze bardziej zaskakujący. Ale bynajmniej nie można powiedzieć, że twórcy kpią sobie z tak tragicznego układu. Postacie nie mają bawić. Robią to mimochodem, pokazując przy okazji także złożoność psychologiczną człowieka, to co może w nim drzemać i czego lepiej nie budzić. Cała groza ludzkiego charakteru wychodzi w tym filmie na wierzch. I chwała twórcom, że udało się im uniknąć zarówno miałkiej komedii, jak i nieznośnego patosu. Film dziwny do granic możliwości. Zaskakujący jak tylko się da. Różnorodny do bólu. Gdyby Amerykańska Akademia Filmowa doceniała kinematograficzne perełki ten obraz musiałby zostać uhonorowany.
Duże złe wilki Tę bajkę napisała izraelska policja. Pewnym spokojnym miasteczkiem wstrząsa seria okrutnych morderstw. Podejrzenie pada na nieśmiałego nauczyciela, jednak ciężko znaleźć przeciw niemu wystarczające dowody. Jeden z policjantów decyduje się samemu wymierzyć sprawiedliwość. Jego plan nie jest skomplikowany... oko za oko, głowa za głowę, śmierć za śmierć. Nieoczekiwanie powstrzymuje go ojciec jednej z ofiar. Ogarnięty żądzą zemsty, ma własny plan. Nagle jednak przestaje być jasne, kto w tej sprawie jest mordercą, kto ofiarą, a kto mścicielem. Kategorie: Książki Filmy » Thrillery Język wydania: polski EAN: 5906619093486 Nośniki: #1: (DVD VIDEO) Sposób dostarczenia produktu fizycznego Sposoby i terminy dostawy: Odbiór osobisty w księgarni PWN - dostawa do 3 dni robocze InPost Paczkomaty 24/7 - dostawa 1 dzień roboczy Kurier - dostawa do 2 dni roboczych Poczta Polska (kurier pocztowy oraz odbiór osobisty w Punktach Poczta, Żabka, Orlen, Ruch) - dostawa do 2 dni roboczych ORLEN Paczka - dostawa do 2 dni roboczych Ważne informacje o wysyłce: Nie wysyłamy paczek poza granice Polski. Dostawa do części Paczkomatów InPost oraz opcja odbioru osobistego w księgarniach PWN jest realizowana po uprzednim opłaceniu zamówienia kartą lub przelewem. Całkowity czas oczekiwania na paczkę = termin wysyłki + dostawa wybranym przewoźnikiem. Podane terminy dotyczą wyłącznie dni roboczych (od poniedziałku do piątku, z wyłączeniem dni wolnych od pracy).
duże złe wilki cały film